W Czytelni pojawił się nowy tekst – recenzja autorstwa Anny Babisz:
„Riders to the Sea” Johna Millingtona Synge’a w reżyserii Garry Hynes
Zapraszamy do lektury.
W Czytelni pojawił się nowy tekst – recenzja autorstwa Anny Babisz:
„Riders to the Sea” Johna Millingtona Synge’a w reżyserii Garry Hynes
Zapraszamy do lektury.
Zapraszamy do obejrzenia spotkania online zorganizowanego przez Instytut Pileckiego, w którym wzięła udział m.in. prof. Maria J. Olszewska
„Zapraszamy na pierwsze w 2021 roku spotkanie z cyklu #ObrazyHistorii! Pozostając w formule spotkań wirtualnych, nowy sezon rozpoczniemy rozmową o powstaniu styczniowym w filmie. Za przykład posłuży nam „Wierna rzeka” z 1983 roku w reżyserii Tadeusza Chmielewskiego, na podstawie powieści Stefana Żeromskiego o tym samym tytule”.
Autor: Julia Lange
Link do strony teatru wraz z opisem spektaklu
Bez wątpienia głównym celem reżysera Jakuba Skrzywanka i dramaturga Grzegorza Niziołka, jaki przyświecał im podczas pracy nad inscenizacją Mein Kampf było uświadomienie Polakom, że nacjonalizm to nie tylko Niemcy i nie tylko lata czterdzieste XX wieku, lecz także Polska dzisiaj. „Ale jak to?” – mają oburzyć się młodzi nacjonaliści podczas oglądania wieczornych wiadomości, bo przecież nie siedząc w teatrze czy oglądając transmisję spektaklu online. „My nie jesteśmy jak Hitler, to jest zupełnie co innego”. Skrzywanek twierdzi, że właśnie jesteśmy i zrobił o tym spektakl w Teatrze Powszechnym. Bynajmniej nie był to zwyczajny spektakl, gdyż zaistniały w stosunku do niego bardzo określone oczekiwania związane z tym, że reżyser asystował kilka lat temu Oliverowi Frljićowi przy pracy nad skandalizującą Klątwą. Zwolennicy takiego teatru mieli zatem nadzieję na ekscytującą część drugą, a przeciwnicy spodziewali się kolejnej bezpodstawnej i niepotrzebnej prowokacji.
Opis spektaklu na stronie internetowej Teatru Powszechnego rozpoczyna się od słów: „w powszechnej opinii Mein Kampf Adolfa Hitlera jest książką źle napisaną, bełkotliwą, nieczytaną i – co ważniejsze – niewartą czytania, a poza tym prawie niedostępną, bo już historyczną, książką zakazaną, której lepiej nie tykać” i tego autorom spektaklu nie udało się przezwyciężyć. Grafomania Adolfa Hitlera przebija się przez tkankę spektaklu i nie da się jej nie zauważyć mimo całej włożonej w scenariusz pracy dramaturgicznej. Decyzja o umieszczeniu treści eugenicznych, a zatem tych, które miały zapewne być najmocniejsze i najbardziej oburzające dla widzów, w ostatniej części przedstawienia tylko utwierdza w przekonaniu, że niewiele poza tym dało się z tego tekstu wyciągnąć i gdyby kwestia czystości rasy miała pojawić się w pierwszym akcie, dalszy ciąg okazałby się nudny i mało atrakcyjny dla odbiorców, co groziłoby opuszczaniem przez nich widowni przed końcem sztuki i to nie z powodu zbyt dużych emocji czy obrazy. Być może lepszą decyzją byłoby zatem stworzenie spektaklu o polskim faszyzmie na podstawie rodzimego materiału, którego wszak współcześnie nie brakuje. Mimo tego można jednak uznać podstawowy cel twórców za osiągnięty – Polacy znowu się zdenerwowali przez działania artystyczne Teatru Powszechnego, a zagraniczne czasopisma zwróciły uwagę na brawurę młodego reżysera z Europy środkowo-wschodniej, co otworzyło mu drogę do międzynarodowej kariery.
Spektakl rozpoczyna się wstępem do Mein Kampf wygłoszonym „z dupy” (dosłownie z nagich pośladków aktorów), co zapewne miało stanowić pierwszy policzek dla przeintelektualizowanego widza i pokazać mu, że za chwilę zobaczy coś, czego nie będzie się spodziewał. Tak się jednak nie dzieje. Pierwsza część spektaklu pokazuje tradycyjny, polski rodzinny obiad, podczas którego wszyscy bohaterowie mówią Hitlerem. Czy istotnie jest to aż tak odkrywcze i skandalizujące rozpoznanie? Nie od dziś wiadomo, że polskie społeczeństwo nie charakteryzuje się szczególnie wysokim poziomem tolerancji w porównaniu z innymi krajami europejskimi. Maciej Stroiński opisuje ten problem w swojej recenzji jednym zdaniem: „zanurkować z kamerą do samego szamba i stwierdzić, że śmierdzi”[1]. Owszem, twórcy spektaklu zwracają uwagę na poważny i palący problem, nie jest to jednak ich problem, a prawicy, od której w Teatrze Powszechnym stanowczo się odcinają, patrzą na nią z góry, gdy demaskatorsko ją obnażają we wszystkich jej wewnętrznych sprzecznościach. Bohaterowie Skrzywanka siedzą przy (zapewne niedzielnym) stole i karmią się ugotowanymi ziemniakami tak samo jak pozwalają prawicowym mediom karmić się fałszywymi informacjami po to, by w kolejnej części spektaklu w całej swojej obrzydliwej opasłości prezentować wyczekiwane przez wszystkich eugeniczne postulaty Hitlera.
Warto zwrócić uwagę na scenografię Agaty Skwarczyńskiej, która jest jednym z najciekawszych elementów tkanki tego spektaklu. Trudno oprzeć się wrażeniu, że przypomina ona słynne dekoracje do Króla Ubu autorstwa Franciszki Themerson. Przesłanie tych dwóch przedstawień też można uznać za zbliżone: „rzecz dzieje się w Polsce, to znaczy nigdzie”. Nad głowami bohaterów Mein Kampf wznosi się ogromny obraz Matki Boskiej Częstochowskiej, który po obiedzie zostaje niezbyt subtelnym gestem teatralnym przemalowany na biało. W ten sposób nowa, biała Matka Boska króluje nad czarno-białym, niemalże komiksowym państwem z kartonu i jego śmiesznymi, żałosnymi obywatelami.
Słabym punktem spektaklu Skyrzywanka jest właśnie negatywna ocena polskiej prawicy, nad którą nie sposób przejść obojętnie – młody reżyser od początku do końca usiłuje pokazać przy pomocy tego spektaklu, że wie więcej niż obrazowani w nim ludzie i rozumie świat lepiej od nich, bo z jakiegoś powodu ma lepszy wgląd do kondycji społeczeństwa i czuje się uprawniony do postawienia mu diagnozy: Polsko, jesteś faszystowska, a twoi obywatele mówią słowami Hitlera. Problemem jest jednak to, że ten spektakl nikogo nie uświadamia ani tym bardziej nie przekonuje. Stali widzowie Teatru Powszechnego to wszystko wiedzą, a nacjonaliści nie mają ochoty tego słuchać. Szlachetna misja spektaklu, o jakiej mówili twórcy, wydaje się w takim razie dosyć chybiona.
Trudno oceniać grę aktorską w Mein Kampf, bo przypomina ona bardziej gimnastykę synchroniczną urozmaiconą „bełkotem” Hitlera. Ospały taniec bohaterów podobnie jak ich zwierzęce ruchy kopulacyjne z ostatniej części spektaklu oglądałoby się dobrze, gdyby nadawały kwestiom wypowiadanym przez postaci jakieś dodatkowe znaczenie. Tymczasem faktycznie warte odnotowania i pomysłowe kostiumy zostają zepchnięte na drugi plan przez pierwsze takty piosenki Dla ciebie chcę być biała Eugeniusza Bodo, której zadaniem zapewne miało być podbicie przekazu spektaklu, a w efekcie było upewnienie się, że widz, w którego możliwości intelektualne reżyser ewidentnie powątpiewa, na pewno wyjdzie z teatru świadomy, że ten faszyzm jest właśnie w Polsce i to nie od dziś. Maciej Stroiński w przywołanej już recenzji zwraca jednak uwagę na to, że twórcy spektaklu umywają od tego ręce w taki sam sposób jak polska prawica i piorą cudze brudy. Czy w takim razie możliwe jest w ogóle pociągnięcie do odpowiedzialności kogokolwiek za faszyzm w naszym społeczeństwie, skoro nikt nie ma zamiaru tej odpowiedzialności przyjąć?
Choć wiele zabiegów w Klątwie Frljića budziło kontrowersje i mogło sprawiać wrażenie nieuzasadnionych, tamten spektakl bronił się nazwiskiem swojego reżysera, tekstem Wyspiańskiego i tym, że zwracał uwagę nie tylko na problemy Kościoła, lecz także na problemy teatru i to właśnie te przemyślenia są godne zapamiętania i docenienia. Frljić pokazał nam, że będąc w teatrze nie potrafimy odróżnić fikcji od rzeczywistości i zburzył trwającą już od jakiegoś czasu iluzję teatralną poprzez całkowitą kompromitację i ośmieszenie formy, literatury, a nawet siebie samego jako instytucji reżysera. Klątwa stanowiła zjawisko metateatralne i w tym kryła się jej wartość. Skrzywankowi nie udało się tego osiągnąć. Hitler to nie Wyspiański, a Mein Kampf to nie taki tekst, jakim twórcy spektaklu chcieliby go widzieć[2]. Młodzi polscy nacjonaliści nie czytają go z wypiekami na twarzach po zakupieniu go z podejrzanego źródła w internecie. To po prostu nie jest dobra książka. Oczywiście problem wzrastających tendencji nacjonalistycznych (nie tylko zresztą na naszym rodzimym gruncie) powinien zostać przepracowany również przez sztukę i teatr, ale być może w inny sposób, bo Mein Kampf z Teatru Powszechnego nikogo niczego nie nauczy, a jedynie pozwoli odetchnąć większości widzów z ulgą, że ich to nie dotyczy, bo oni są zupełnie inni niż przedstawieni przez Skrzywanka bohaterowie, którzy funkcjonując w papierowym świecie, sami stali się papierowi. Wyobrażamy sobie takie rodziny, być może nawet mamy takiego wujka, który przy każdym świątecznym obiedzie czuje niepohamowaną potrzebę podzielenia się z resztą biesiadników swoimi homofobicznymi przemyśleniami i najnowszymi teoriami spiskowymi dotyczącymi Żydów i ich banków. Ten spektakl nie sprawi jednak, że nasz wujek zastanowi się głębiej nad sensownością i zasadnością swoich rozpoznań, a jedynie zapowietrzy się ze złości, dokładnie tak samo jak za każdym razem, gdy przez przypadek włączy TVN24 zamiast Telewizji Polskiej.
Jeżeli przyjmiemy, że celem twórców spektaklu Mein Kampf było wzbudzenie w widzach niepokoju, faktycznie można uznać, że został on zrealizowany. Niepokój ten jednak nie wiąże się z tym, jak bardzo słowa Adolfa Hitlera są podobne do tego, co można usłyszeć od polskich nacjonalistów na Marszu Niepodległości, a z tym, jak bardzo pozostajemy wobec tego zjawiska bezradni i nie potrafimy w skuteczny sposób go przepracować artystycznie, skoro jedynym środkiem, jaki przychodzi do głowy reżyserom, jest organizowanie zbiorowej terapii szokowej dla widzów, którzy są przecież tego wszystkiego świadomi. Pozostaje jedynie mieć nadzieję, że w końcu na scenach polskich teatrów zaistnieją spektakle mówiące o problemach Polaków w sposób świadomy zamiast skandalizującego, a teatr, chcąc wprowadzać zmiany w społeczeństwie i się „wtrącać”, pójdzie za swoją własną radą i zacznie od siebie zanim będzie wytykał palcami tych, którym najłatwiej jest coś wypomnieć.
[1] M. Stroiński, Hitler dowiaduje się, że wystawili „Mein Kampf” w Powszechnym, https://przekroj.pl/artykuly/recenzje/hitler-dowiaduje-sie-ze-wystawili-mein-kampf-w-powszechnym (dostęp: 17.01.2021).
[2] Por. https://www.powszechny.com/aktualnosci/prof-grzegorz-niziolek-o-mein-kampf.html (dostęp: 17.01.2021).
Z wielkim zainteresowaniem informujemy, że PRACOWNIA BADAŃ NAD TEATREM I DRAMATEM W EUROPIE ŚRODKOWO-WSCHODNIEJ na Wydziale Lingwistyki Stosowanej UW przy Katedrze Studiów Interkulturowych Europy Środkowo-Wschodniej rozpoczęła wydawanie nowego pisma: „Studia Teatralne Europy Środkowo-Wschodniej”.
Poniżej przedstawiamy spis treści pierwszego numeru.
SPIS TREŚCI
FOKUS: BIAŁORUŚ
Natalla Wałancewicz Odzwierciedlenie problematyki narodowej w białoruskiej sztuce teatralnej w latach 1840–1860 …………………………………………………………..… 11
Andriej Moskwin Ihnat Bujnicki jako jeden z pierwszych twórców teatru białoruskiego .. 27
Tatiana Kotowicz Победа над Солнцем: витебские смыслы футуристической оперы … 50
Wieronika Jarmolińska Современная сценография Беларуси: тенденции развития … 65
Andriej Moskwin Białoruski Teatr Narodowy im. Janki Kupały pod kierownictwem Mikałaja Pinihina: 2009–2020. Tworzenie teatru na poziomie europejskim ………………………… 74
ROSJA
Lucie Kempf Судьба одной самодеятельной труппы Петрограда: как рабочая драматическая студия стала агитационной …………………………………………………………. 103
Oliwia Kasprzyk Prolog do tragedii Włodzimierz Majakowski. Analiza porównawcza polskich tłumaczeń ……………………………………………………………………………..… 121
Susanna Weygandt The Late-Soviet Face of Chekhov in Сinema of 1970’s застой … 133
KAZACHSTAN
Аманкелди Мукан Современная казахская драматургия и театр ………………………. 151
AZERBEJDŻAN
Видади Рамиз оглы Гафаров Азербайджанский театр: исторический путь …………. 171
Elchin Jafarov East-West Convergence in the Creative Work of Vagif Ibrahimoghlu … 189
UZBEKISTAN
Мухаббат Туляходжаева Прошлое, настоящее и будущее режиссуры Национального Академического Театра Драмы Узбекистана ………………………………………………………… 205
VARIA
Анджелина Рошка Религия и стратегия идиотии в современном провокативном театре ………………………………………………………………………………………………………………………….. 219
Oliwia Kasprzyk Współczesny teatr biograficzny: przyczynek do problematyki ………. 240
Айсылу Сагитова Самоизоляция – время обретения себя ………………………………….. 256
RECENZJE / WYWIADY / INFORMACJE
Armenia
Tomasz Miłkowski Ormianie ostrzą pióra ……………………………………………… 267
Białoruś
Andriej Moskwin – Anita Czupryn Białoruski teatr niezależny jest fenomenem na skalę światową …………………………………………………………………………..…… 271
Андрей Москвин – Жанна Котлярова Belarus Open переросла рамки театральной программы …………………………………………………………………….……… 276
Анастасия Василевич Пространство поддержки: Центр белорусской драматургии 281
Людмила Громыко Дмитрий Богославский: „Театр для меня – новый опыт” ……… 283
Людмила Громыко Виктор Бабарико: „Пирамиду Маслоу никто не отменял” …….. 293
Tomasz Miłkowski Zagubieni ……………………………………………………………. 298
Gruzja
Andriej Moskwin Polsko-gruziński dialog na temat wojny, agresji i uchodźstwa ….. 302
Litwa
Andriej Moskwin Marija Tanana: „Sztuka zawsze pomagała ludziom w trudnych chwilach” ………………………………………………………………………………………… 308
Polska
Alexander Mantush – Andriej Moskwin Translating Central and Earstern Europe’s Drama ………………………………………………………………………………………… 312
Rosja
Oliwia Kasprzyk W poszukiwaniu nowego dialogu. VII Festiwal teatrów kameralnych i małych form „ArtOkraina” (Sankt Petersburg) …..……………………………….… 316
Oliwia Kasprzyk O-i. Późna miłość w Laboratorium Dmitrija Krymowa ……..….. 323
Oliwia Kasprzyk Sonata Kreutzerowa L. Tołstoja w Teatrze Globus ……………… 329
Oliwia Kasprzyk The Clash of Idols. The Clash of Ideas ………………………..… 333
Nika Parkhomovskaya, Alexandra Dunaeva “Stable” and “mobile” elements of structure of the Apartment project in Saint Petersburg …………………………………………………. 337
Andriej Moskwin Europejska Nagroda Teatralna w Petersburgu ………………..… 341
Oliwia Kasprzyk „Jest w Majakowskim jakaś magia, która różnych ludzi jednoczy, zbliża, intryguje…”. Wywiad z Aleksandrem Wisłowem …………………………………… 347
Słowacja
Andriej Moskwin Święto słowackiego teatru ……………………………………… 358
Uzbekistan
Мухаббат Туляходжаева Звездные ночи в театре-студии „Дийдор” …………… 360
Мухаббат Туляходжаева Привидения Г. Ибсена в театре „Ильхом” ………….. 368
Informacja o Pracowni ……………………………………………………..………… 373
Noty o autorach ………………………………………………………………..…….. 376
Wykaz ilustracji ……………………………………………………………………… 385
25 listopada 2020 r. w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Ostrołęce odbyło się kolejne (tym razem online) spotkanie z cyklu „Jak czytać inaczej?”.
Spotkanie to zostało przygotowane przez prof. Marię J. Olszewską i dr. hab. Karola Samsela z Pracowni Historii Dramatu 1864-1939.
Zapis spotkania dostępny jest TUTAJ.
Szanowni Państwo,
nie dane było nam się spotkać w listopadzie na sympozjum o dramacie słowiańskim w XIX i XX wieku, a samo spotkanie zostało przeniesione na listopad 2021 roku.
Pracujemy teraz nad książką, wokół której spotkamy się na sympozjum w listopadzie 2021 roku.
A tymczasem przedstawiamy Państwu zbiór abstraktów artykułów, które znajdą się w książce. Folder ten liczy… ponad 80 stron. Zapowiada się więc wspaniała lektura na temat, wbrew pozorom, mało jeszcze rozpoznany jako całość.
Jakie wyróżniki charakteryzują dramat słowiański?
Jakie pytania i komu stawiano przez tę formę?
Jak realizowano i realizuje się słowiańskość w teatrze?
Zapraszam do lektury, w oczekiwaniu na książkę.
Dramat słowiański XIX i XX wieku_abstrakty_folder
Zespół Pracowni Historii Dramatu 1864-1939
Spokojnych i radosnych mimo wszystko Świąt Bożego Narodzenia
życzy kierownictwo i członkowie Pracowni Historii Dramatu
Z powodu sytuacji epidemicznej i obostrzeń dotyczących gromadzenia się, informujemy, że sympozjum „Dramat słowiański w XIX i XX wieku. Próba zbliżenia, przekroje, (re)konstrukcje, (re)lektury”, które miało odbyć się w dniach 26-27 listopada 2020 r. na Uniwersytecie Warszawskim, zostało przełożone na listopad 2021 roku.
O szczegółowej dacie będziemy Państwa informować.
26 listopada przedstawimy Państwu minipublikację zawierającą abstrakty zgłoszonych wystąpień. Ta mała książka będzie zaś zapowiedzią większej publikacji, wokół której, po jej wydaniu, spotkamy się z autorami na sympozjum.
Już dziś serdecznie zapraszamy.
Na antenie Radia dla Ciebie 8 listopada 2020 r. pojawiło się słuchowisko na podstawie dramatu Włodzimierza Perzyńskiego z 1904 roku „Lekkomyślna siostra”.
Słuchowisko poprzedziła audycja, w której postać dramaturga i jego tekst przybliżał dr hab. Karol Samsel.
Zapraszamy do słuchania pod tym linkiem.
Szanowni Państwo,
z radością informujemy, że sympozjum „Dramat słowiański XIX i XX wieku” odbędzie się stacjonarnie, z zachowaniem tzw. reżimu sanitarnego, na Uniwersytecie Warszawskim 26 i 27 listopada 2020 roku.
Zgłoszenie na sympozjum można wysyłać do 30 września 2020 r. na adres Pracowni (dramat.polon@uw.edu.pl).
Również jeśli mają Państwo jakieś pytania związane z sympozjum, prosimy o kontakt e-mailowy.
Planujemy transmisję części sympozjum na fanpage’u Pracowni na Facebooku, a także relację filmową na kanale YouTube.
ZAPROSZENIE NA SYMPOZJUM
Sympozjum naukowe Pracowni Historii Dramatu, Dramat słowiański
Scientific Symposium of the Drama History Studio, Slavic Drama
W tym roku mija 100 rocznica Bitwy Warszawskiej, zwanej Cudem nad Wisłą. Była to decydująca bitwa wojny polsko-bolszewickiej, która miała wpływ nie do przecenienia na dalsze losy Europy.
Również w literaturze wydarzeniu temu poświęcono wiele miejsca. O wszystkim tym pisze w swojej najnowszej książce prof. Maria Jolanta Olszewska.
Wojna polsko-bolszewicka w literaturze polskiej została wydana nakładem Samorządowej Instytucji Kultury Park Kulturowy Ossów – Wrota Bitwy Warszawskiej 1920 roku.
Oczywiście nie zabrakło w niej również miejsca dla dramatu:
Muzeum przygotowało również film dokumentujący powstanie tej ważnej książki.
Zapraszamy do lektury i oglądania
Instytut Teatralny im. Z. Raszewskiego w Warszawie organizuje międzynarodową konferencję naukową:
„Wojtyła i Grotowski nie współdziałali ze sobą, nie łączyły ich środowiska ani instytucje. Jeśli zatem wybieramy te dwie wyjątkowe osoby, to po to, aby zobaczyć w ich postawie dwie propozycje nowoczesnego myślenia o teatrze – w Polsce i na świecie. A może należałoby powiedzieć: myślenia teatrem, które wychodzi z Polski w świat. Chodzi nam o teatr jako miejsce uobecniania i aktywizowania się sacrum, w odniesieniu do osób i do wspólnot, a więc o tradycję, która od Gardzienic i Węgajt, od Laboratorium i Reduty, przez Wyspiańskiego i romantyków, doprowadza do barokowych i średniowiecznych misteriów. Nie chcemy jednak ograniczać się do teatru jako przedmiotu estetycznego; zależy nam też na „myśleniu teatrem”, które w XX wieku pojawiło się na gruncie ontologii, epistemologii i metafizyki w postaci kognitywnych metafor. Obaj nasi bohaterowie – Wojtyła i Grotowski – zaczęli przecież swoją życiową drogę od teatru, aby go w końcu opuścić. Fakt ten stawia przed nami pytania o granice teatralności i o to, co teatr otacza. Dlatego właśnie zestawiamy ze sobą pasterza Kościoła i nauczyciela Performera…”.
Po szczegóły zapraszamy na stronę portalu teatrologia.pl.
Szanowni Państwo,
w tym trudnym czasie życzymy Państwu i sobie prawdziwej Radości mimo wszystko, której źródłem jest Wielka Noc.
Serdecznie zapraszamy na premierowe słuchowisko Iwony E. Rusek „Cisza”
w reżyserii Michała Zdunika.
1 marca o godzinie 21:00, PR1
Dr hab. Iwona E. Rusek i mgr Michał Zdunik są członkami Pracowni Historii Dramatu.
Na stronie Polskiego Radia czytamy:
1 marca o godzinie 21:00 zapraszamy do 📻 radiowej Jedynki na premierowe słuchowisko Iwony E. Rusek „Cisza” w reżyserii Michała Zdunika.
Ela, młoda dziewczyna, boryka się z życiowym kryzysem: nie wie, czego chce, a do tego rzucił ją kolejny narzeczony. Rozmowa z babcią staje się dla bohaterki pretekstem do postawienia szeregu pytań, z których najważniejsze brzmi: „kim jestem?Realizacja akustyczna: Maciej Kubera
Opracowanie muzyczne: Michał Zdunik, Maciej KuberaObsada:
🎤Halina Łabonarska, Piotr Cyrwus, Karolina Bacia, Mateusz Weber, Marta Wągrocka, Szymon Roszak, Maciej Zuchowicz, Łukasz Borkowski, Paweł Szczesny, Jarosław Domin, Tomasz Marzecki, Jarosław Gajewski, Andrzej Mastalerz.
Wykonanie muzyki – zespół w składzie:
Ada Wadoń, Jakub Grott – skrzypce.
Artur Wieczerzyński – altówka.
Bernadetta Wieczerzyńska, Borys Piszczatowski –wiolonczela oraz Maciej Kubera – wiolonczela i Michał Zdunik – fortepian.
Zapraszamy do lektury recenzji spektaklu Teatru Narodowego w Warszawie Hedda Gabler, w reżyserii Kubu Kowalskiego.
Autorka recenzji, Julia Lange, jest studentką Wydziału Polonistyki UW.
Tekst do pobrania: Hedda Gabler
Szanowni Państwo,
pragniemy serdecznie zaprosić Państwa do uczestnictwa w sympozjum na temat dramatu słowiańskiego w wieku XIX i XX, które odbędzie się w dniach 26-27 listopada 2020 roku w Uniwersytecie Warszawskim. Będziemy zaszczyceni Państwa udziałem w naszym spotkaniu.
Szczegóły: Sympozjum naukowe Pracowni Historii Dramatu, Dramat słowiański
English: Scientific Symposium of the Drama History_Studio 1864, Slavic Drama
Zapraszamy Państwa do lektury recenzji książki wydanej w ramach serii Pracowni Historii Dramatu: Dramaty zapomniane – niedoczytane-pominięte. (Re)interpretacje. Jej autorem jest Krzysztof Lubczyński i została umieszczona na portalu pisarze.pl.
Link we wpisie.
24 i 27 stycznia w Służewieckim Domu Kultury można było obejrzeć wyjątkowy spektakl z okazji 143 urodzin Bolesława Leśmiana: SEN.
Bolesław Leśmian był niezwykle zmysłowym poetą!
Spektakl „Sen” zaprasza do takiego właśnie świata, pełnego namiętności, miłosnego żaru ale i bólu wynikającego z niespełnionych pragnień!Na scenie Arek Brykalski, Beata Jewiarz!
Muzyka: Maćko Goliński
Grafiki; Justyna Stoszek
Opieka reżyserska: Ewa Małecki
Ruch: Aneta Jankowska
Reżyseria świateł: Damian Pawella
Partnerzy: Muzeum Literatury, Burmistrz Dzielnicy Mokotów, Służewski Dom Kultury, Fundacja Miasto Literatury, Polskie Radio Regionalna Rozgłośnia w Warszawie Radio dla Ciebie S.A.
Zdjęcia autorstwa Piotra Filutowskiego
Katedra Dramatu i Teatru KUL
– w ramach obchodów 45-lecia istnienia –
wraz z Towarzystwem Naukowym KUL
zaprasza na ogólnopolską konferencję naukową:
TEATR – PYTANIE O CZŁOWIEKA
28-29 maja 2020 r., Lublin, KUL
Badania teatrologiczne, zainicjowane w KUL przez prof. Irenę Sławińską w 1950 r., w wymiarze instytucjonalnym zostały skonkretyzowane powstaniem w 1975 r. Katedry Dramatu i Teatru. Zawsze w polu obserwacji lubelskich badaczy pozostawał teatr odczytywany w perspektywach antropologicznych i sakralnych. Zainspirowani słowami promotorki lubelskiej teatrologii, wypowiedzianymi u schyłku XX stulecia: „dlatego, że żyjemy w epoce desakralizacji świata i desakralizacji człowieka, otwarcie ku transcendencji, ku sacrum, jest konieczne do odbudowania pełnej wiedzy o człowieku”, proponujemy naukową refleksję nad zmieniającym się obrazem człowieka w dramacie i teatrze XX i XXI wieku.
Więcej informacji: Teatr pytanie o człowieka_zaproszenie