ŻYCZYMY PAŃSTWU SPOKOJNYCH I POGODNYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH.
RADOŚCI Z NADCHODZĄCEJ WIOSNY I NADZIEI NA POKÓJ
ŻYCZYMY PAŃSTWU SPOKOJNYCH I POGODNYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH.
RADOŚCI Z NADCHODZĄCEJ WIOSNY I NADZIEI NA POKÓJ
Pracownia Historii Dramatu 1864-1939
przy Instytucie Literatury Polskiej Wydziału Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego
oraz
Muzeum imienia Zofii i Wacława Nałkowskich w Wołominie
zapraszają
w dniu 23.03.2022 r. o godz. 9.30
na panel dyskusyjny pt.:
Psychika – Przestrzeń – Dialog. Wokół dramaturgii Zofii Nałkowskiej
Wydarzenie odbędzie się w formule on-line (za pośrednictwem aplikacji Google Meet). Link do spotkania:
https://meet.google.com/upq-goij-djt
Program wydarzenia
09.30-09.35 Powitanie gości prof. dr hab. Maria Jolanta Olszewska, dr hab. Karol Samsel, Dyrektor Muzeum im. Zofii i Wacława Nałkowskich w Wołominie Agata Sobczak
09.35-09.50 dr hab. Anna Pekaniec (Uniwersytet Jagielloński), Herstoryczna personologia w dramatach Zofii Nałkowskiej
09.50-10.05 prof. dr hab. Hanna Ratuszna (Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu), W kręgu anamorfoz: Nałkowska i Ibsen
10.05-10.20 dr Małgorzata Vražić (Uniwersytet Zagrzebski), Zofia Nałkowska – między Warszawą a Zagrzebiem
10.20-10.35 dr hab. Anna Janicka, prof. UwB (Uniwersytet w Białymstoku), Dramaturgia Zapolskiej i Nałkowskiej: zestrojenia i dysonanse
10.35-11.00 Przerwa
11.00-11.15 dr hab. Mateusz Skucha, prof. UJ (Uniwersytet Jagielloński), Wokół Domu kobiet Zofii Nałkowskiej
11.15-11.30 prof. dr hab. Maria Olszewska (Uniwersytet Warszawski), Anatomia zdrady małżeńskiej. Dom kobiet Zofii Nałkowskiej czytany w kontekście wybranych dramatów Artura Schnitzlera (Afekty, Korowód, Partnerka)
11.30-11.45 dr Katarzyna Małgowska (Uniwersytet Warszawski), Formy dialogu dramatycznego w Domu kobiet Zofii Nałkowskiej
11.45-12.00 dr hab. Karol Samsel (Uniwersytet Warszawski), Dzień jego powrotu. Próba nowego odczytania
12.00-12.15 mgr Julia Wroniewicz (Uniwersytet Warszawski), „Słodkie, lękliwe oczy” — dramat Renata Słuczańska i przykłady fizjonomicznego portretowania psychiki bohaterów Zofii Nałkowskiej
12.15-12.30 dr hab. Dawid Maria Osiński (Uniwersytet Warszawski), (Nie)miejsca życia: dramat egzystencji i dramat formy. Wydziedziczenie jako zasada dramatopisarstwa Zofii Nałkowskiej
12.30-13.30 Panel dyskusyjny wokół dramaturgii Zofii Nałkowskiej
W dyskusji uczestniczą: prof. dr hab. Anna Janicka, prof. dr hab. Maria Jolanta Olszewska,
prof. dr hab. Hanna Ratuszna, prof. dr hab. Anna Pekaniec, prof. dr hab. Mateusz Skucha,
dr Małgorzata Vražić, dr hab. Karol Samsel, dr hab. Dawid Maria Osiński, dr Katarzyna Małgowska, mgr Julia Wroniewicz
Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego zaprasza 26 listopada o godz. 19:00 na czytanie „Lilli Wenedy” Juliusza Słowackiego w reżyserii Jerzego Machowskiego i adaptacji Iwony Rusek. Czytanie realizowane jest w ramach cyklu „Nie-Boskie komedie”. Na wydarzenie obowiązują bezpłatne zaproszenia, które można pobrać na stronie internetowej IT oraz w serwisie GoOut.net.
Jak czytamy na stronie Instytutu:
„Lilla Weneda” Juliusza Słowackiego to jeden z najbardziej krwawych i brutalnych polskich dramatów. Choć Wieszcz opatrzył go inskrypcją „tragedia w pięciu aktach”, właściwie jest to groteska, mieści w sobie bowiem czysty tragizm, ale także szczery śmiech i gorzką ironię.
Napisany po klęsce powstania listopadowego, największej inscenizacji doczekał się po II wojnie światowej w zburzonej Warszawie. Przedstawienie reżyserował wówczas Juliusz Osterwa, który wystąpił również w roli Ślaza. Do wcześniejszych wystawień dramatu muzykę pisali najwięksi polscy kompozytorzy, m. in. Stanisław Moniuszko i Władysław Żeleński. Podczas czytania w Instytucie Teatralnym odtworzone zostaną nagrania tych zapomnianych utworów.
„Lilla Weneda” od lat zadaje Polakom pytania o sens ofiary i przyczyny narodowych klęsk. Zaskakuje doskonale skonstruowaną akcją, zdumiewa celnie nakreślonymi postaciami, nade wszystko zaś zachwyca pięknem języka. Dziś, w Polsce plemiennych podziałów, ostrych słów, radykalnych deklaracji, pełnej nieufności i wrogości, ponownie pochylamy się nad tym dramatem, by usłyszeć, co mówi nam teraz.
ZAPRASZAMY
Pracownia Historii Dramatu 1864-1939 przy Instytucie Literatury Polskiej UW
zaprasza na
SYMPOZJUM
Dramat słowiański.
Próba zbliżenia, przekroje, (re)konstrukcje i (re)lektury
25 listopada 2021 r.
Sala Brudzińskiego w Pałacu Kazimierzowskim
kampus centralny UW (Krakowskie Przedmieście 26/28)
oraz online na platformie Google Meets
Program
10.00
Rozpoczęcie sympozjum przez dr. hab. Karola Samsela, kierownika Pracowni Historii Dramatu 1864-1939
10.10-10.25
Ewa Hoffmann-Piotrowska, „Horyzonty przeogromne, metafizyczne, anielskie…” Teatr Słowiańszczyzny Adama Mickiewicza i Mieczysława Kotlarczyka. Przyczynek
10.25-10.40
Karol Samsel, „Są to tak zwane nonsensa, z których ułoży się «Iliada»”. Słowiańszczyzna w „[Beniowskim]” i „[Kraku]” Juliusza Słowackiego
10.40-10.55
Wiesław Rzońca, Cypriana Norwida wizerunek dramatu słowiańskiego
10.55-11.10
Zuzanna Hanuszewicz, „Antywyraj” słowiański w „Lesławie” Romana Zmorskiego
11.10-11.25
Jakub Pyda, „Nie-Boska komedia” Zygmunta Krasińskiego – prototyp dramatu słowiańskiego? Śladami Mickiewiczowskiej interpretacji
11.25-11.40
Marek Grajek, „Odwieczna baśń” i „Miasto”. Dwa dramaty Przybyszewskiego (swobodnie) osnute wokół motywów słowiańskich
11.40-11.55
Elżbieta Zimna, Obraz Słowianina w czeskim dramacie połowy XIX w.
11.55-12.10
Małgorzata Vrazič, Wokół recepcji „Trylogii dubrownickiej” Iva Vojnovicia
i krakowskiej premiery jego sztuki w 1910 roku
12.10-12.25
Daniel Kalinowski, Dramaturgia kaszubskojęzyczna. Od pierwocin do dziś
12.25-12.40
Olga Ciwkacz, Utwory pisarzy rosyjskich na scenie polskiego teatru
w Stanisławowie
DYSKUSJA
Przerwa: 13.05-13.25
13.25-13.40
Anna Kuligowska-Korzeniewska, Rewolucja w „krainie fantastycznej”. Utopie Kazimierza Przerwy-Tetmajera
13.40-13.55
Damian Włodzimierz Makuch, Tragedia powrotu. Problematyzowanie napięć słowiańsko-germańskich w polskich dramatach historycznych z lat siedemdziesiątych XIX wieku
13.55-14.10
Karol Samsel, „Wenedzi”, czyli zabawa w Słowackiego (i Szekspira). Wokół projektu dramatu słowiańskiego Antoniego Langego
14.10-14.25
Maria Jolanta Olszewska, W słowiańskim świecie dramatów Feliksa Płażka
14.25-14.40
Agnieszka Skórzewska-Skowron, Słowiański paradoks na drodze poznania jednostki i narodu w dramatach „Swanta. Baśń o prawdzie” Maryli Wolskiej i „Wyśniony dramat” Jadwigi Marcinowskiej
14.40-14.55
Jarosław Cymerman, „Sztuka niemal prorocza” – o krótkiej scenicznej karierze „Jeńców” Lucjana Rydla w powojennej Polsce
14.55-15.10
Tomasz Barszcz, Wizja początków państwa polskiego w dramatach „Popiel
i Piast„ Mieczysława Romanowskiego oraz „Kniaź Popiel” Tymona Niesiołowskiego
15.10-15.25
Hanna Ratuszna, Mit początku – „Witeź Iwo” Natalii Dzierżkówny
15.25-15.40
Edward Jakiel, Biblia w Słowiańszczyźnie. Na przykładzie dramatu „Golgota” polskiego autora Franciszka Kruczkowskiego
DYSKUSJA
16.00
Zakończenie sympozjum
26 listopada 2021 r. w Instytucie Teatralnym o godz. 19:00 odbędzie się czytanie „Lilli Wenedy” Juliusza Słowackiego w reżyserii Jerzego Machowskiego i adaptacji Iwony Rusek. Czytanie realizowane jest w ramach cyklu „Nie-Boskie komedie”. Na wydarzenie obowiązują bezpłatne zaproszenia, które można pobrać na stronie internetowej IT oraz w serwisie GoOut.net.
„Z okazji 200 rocznicy urodzin Cypriana Kamila Norwida Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego rozpoczyna cykl czytań scenicznych Od-czytywanie Norwida. Dramaty, który wpisuje się we wcześniejsze projekty podejmujące próby przywracania scenie i wychodzenia poza krąg najbardziej znanych arcydzieł wielkich polskich twórców – między innymi Aleksandra Fredry czy Stanisława Wyspiańskiego – oraz twórców przez scenę zapomnianych” (cyt. ze strony Projektu).
Harmonogram spotkań:
31 sierpnia 2021 | „Miłość-czysta u kąpieli morskich”
25 września 2021 | „Promethidion”
22 października 2021 | „Noc tysiączna druga”
25 listopada 2021 | „Pierścień Wielkiej-Damy”
16 grudnia 2021 | „Za kulisami”
Szczegóły na stronie Instytutu Teatralnego.
W projekcie tym biorą udział również członkowie Pracowni Historii Dramatu.
Serdecznie zapraszamy.
Niedawno zakończył się XX Festiwal Teatru Polskiego Radia i Teatru Telewizji Polskiej „Dwa Teatry” – Zamość 2021.
Członkowie naszej Pracowni, praktycy teatru, zaznaczyli na nim swoją obecność nominacjami i nagrodami.
Słuchowiska Ostatni list i Słowo honoru, autorstwa dr hab. Iwony Rusek, zostały nominowane do nagrody głównej Festiwalu (zdobyło ją ostatecznie słuchowisko Wyszedł z domu w reż. Szymona Kuśmidra).
Wywiad z Autorką można obejrzeć TUTAJ.
Michał Zdunik na tym Festiwalu otrzymał nagrodę za scenariusz będący adaptacją za słuchowisko Rzeczy, których nie wyrzuciłem wg książki Marcina Wichy, w reż. Michała Zdunika.
To jednak nie koniec nagród.
Dr hab. Iwona Rusek otrzymała główną nagrodę w kategorii AUDIO na Międzynarodowym Festiwalu Kina Niezależnego Mastercard Off Camera w konkursie Script Pro! za scenariusz słuchowiska ODESSA – KRYM – ODESSA.
Obojgu Autorom serdecznie gratulujemy i cieszymy się ich obecnością w Pracowni Historii Dramatu.
4 września, w ramach akcji „Narodowe Czytanie”, odbywającej się pod patronatem Prezydenta RP, w całej Polsce odbędą się czytania dramatu Gabrieli Zapolskiej.
Z tej okazji również odbywa się wiele spotkań, prelekcji, wykładów i audycji o autorce i jej dramacie.
W imieniu Pracowni Historii Dramatu serdecznie zapraszamy do wysłuchania audycji „Gabriela Zapolska – aktorka, pisarka, gorszycielka?”, w której jako ekspertka wypowiadała się prof. Maria J. Olszewska.
28 kwietnia 2021 r. odbyło się kolejne spotkanie Pracowni Historii Dramatu 1864-1939. Tym razem spotkaliśmy się (online), by porozmawiać o książce Krytyka teatralna i krytycy. Studia o krytyce drugiej połowy XIX i początku XX wieku pod redakcją prof. Anny Sobieckiej i prof. Anny Podstawki.
Spotkanie prowadził dr hab. Karol Samsel, kierownik Pracowni, a w dyskusji udział wzięli: prof. Sabina Brzozowska, prof. Maria Olszewska i prof. Marek Dybizbański.
Nagranie ze spotkania (w dwóch częściach) jest dostępne na kanale YouTube Pracowni:
CZĘŚĆ PIERWSZA: ROZMOWA Z AUTORKAMI
Zapraszamy do oglądania!
W dniu 28 maja 2021 roku odbył się panel Geniusz-Ironia-Kontrasty. Portrety artystów w dramaturgii Jarosława Iwaszkiewicza zorganizowany przez Muzeum Anny i Jarosława Iwaszkiewiczów w Stawisku oraz Pracownię Historii Dramatu 1864-1939 przy Instytucie Literatury Polskiej Wydziału Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. Gości powitała Dyrektor Muzeum Pani dr Alicja Matracka-Kościelny. W imieniu Pracowni Historii Dramatu obrady otworzyli prof. dr hab. Maria Olszewska oraz dr hab. Karol Samsel. Wydarzenie podzielone było na dwie części: pierwszą wypełnił cykl referatów a drugą panel dyskusyjny wokół Iwaszkiewiczowskiej dramaturgii.
Pierwszą część obrad rozpoczął referat dr hab. Dawida Osińskiego Portret artysty z czasów modernizmu. Badacz podkreślił w swoim wystąpieniu, że już we wczesnych utworach autor Dionizji testuje różne wzorce estetyczne, sięga do modernizmu europejskiego (James Joyce, Oskar Wilde), świadomie wybiera i przetwarza tradycję literacką. Badacz wskazał na polisensoryczność jako zasadę Iwaszkiewiczowskiego doświadczania świata. Przerafinowany estetyzm dowartościowuję zmysłową stronę świata. U Iwaszkiewicza wzorkocentryczność i słuchanie świata ściśle ważą się z ideą korespondencji sztuk. Dawid Osiński podkreślił, że już w Oktostychach pojawia się doświadczenie zmierzchu, śmierci, spotkania z nicością oraz charakterystyczne dla twórczości Jarosława Iwaszkiewicza zwarcie Erosa i Tanatosa.
Konteksty filozoficzne dramaturgii Jarosława Iwaszkiewicza przybliżyła prof. dr hab. Magdalena Saganiak w referacie Dialog dramatyczny o artyście – artysta w dialogu. Badaczka podkreśliła, że w twórczości Iwaszkiewicza artysta to człowiek żywy, twórca samoświadomy, który przekracza status tu i teraz. Figurą tego przekroczenia staje Dionizos – arché, korzeń dzieła sztuki, bóstwo łączące sprzeczności w jedność właśnie w obrębie sztuki. Połączenie sprzeczności prowadzi ku teorii Geniuszu Schellinga, w myśl której geniusz jest opary na kontrastach, łączy w sobie nieświadomość twórczą, utożsamianą z siłami przyrody oraz świadomość twórcy – kunszt artysty jest skończony, ponieważ jest ludzki, natomiast natura jest nieskończona. W dalszej części referatu Magdalena Saganiak odwołała się pojęcia dialogu jako sytuacji mówienia, swoistego zdwojenia, zintensyfikowania, ale to także mówienia poetyckiego. Zwróciła uwagę na obecność w dramaturgii Iwaszkiewicza trzech głównych tematów, które stanowią śmierć, miłość i sztuka. W tej wielkiej triadzie tematów najważniejsza jest sztuka.
Następnie prof. dr hab. Maria Olszewska we wstępie do referatu Artysta zdradzony i zawiedziony. Portret Aleksandra Puszkina w „Maskaradzie” przedstawiła Jarosława Iwaszkiewicza jako człowieka teatru prezentując jego drogę artystyczną poprzez juwenilia dramatyczne, współpracę ze Stydiami Stanisławy Wysockiej, Redutą Juliusza Osterwy, powołanie Teatru Elsynor; współpracę z Teatrem Polskim w Warszawie. Maskarada w ujęciu Marii Olszewskiej, jest to dramat inteligencji oparty na konstrukcji aktu poznania. Iwaszkiewiczowski Puszkin został sportretowany jako ofiara systemu, artysta zdradzony, świadomy swojej klęski. Iwaszkiewicz ukazał w tej sztuce dezintegrację tożsamości „ja” twórczego w świecie, który wyszedł z formy („rośnie pustka/rośnie lęk”).
Kolejny Iwaszkiewiczowski portret wielkiego artysty przybliżył dr hab. Karol Samsel w referacie pt. Transformacje wizerunku Fryderyka Chopina w „Lecie w Nohant”. Chopin jest w twórczości Iwaszkiewicza figurą procesu twórczego. W swojej interpretacji Karol Samsel podkreślił, że dramaturg posługując się finezyjną ironią ukazał komizm geniuszu. Badacz wskazał także na Sonatę Belzebuba Witkacego jako możliwy kontekst dla nowego odczytania dramatu oraz poddał wnikliwej analizie role rekwizytu w omawianym dramacie.
Pozostając w świecie Iwaszkiewiczowskich postaci wielkich artystów dr Katarzyna Małgowska wygłosiła referat pt. Uwięziony w codzienności. Portret artysty w „Weselu pana Balzaca”. Badaczka zwróciła uwagę, że Jarosław Iwaszkiewicz przedstawił Balzaca przede wszystkim jako postać uwięzioną w tysiącu drobnych spraw, które odrywają go od tego co jest sensem i treścią jego życia, czyli od sztuki. W centrum problematyki dramatu są pytania o kondycję artysty i pytania o trwałość dorobku literackiego. Sztukę można interpretować jako komedię o artyście zagubionym w codzienności, która staje się dramatem o człowieku, który pochłania rzeczywistość wszystkim zmysłami i przetwarza ją artystycznie w swojej twórczości, a zrazem sam jest przez tę codzienność pochłaniany.
W dalszej części spotkania głos zabrał ks. dr Grzegorz Głąb, który wygłosił referat pt. „Nieudana przypowieść”, czyli rzecz o dobru, które przeistacza się w zło. Wokół dramatu „Pod akacjami” Jarosława Iwaszkiewicza. Zaproponowana interpretacja sztuki Pod akcjami koncentrowała się wokół problemu zła, trudnych wyborów etycznych, tragizmu i ironii ludzkich losów w obliczu gwałtownych przemian historii. W swoim wystąpieniu Grzegorz Głąb zwrócił również uwagę na obecność w twórczości Iwaszkiewicza postaci kapłana kuszonego przez diabła.
Na zakończenie tej części panelu dr hab. Joanna Warońska w referacie pt. Rozwój warsztatu dramatopisarskiego Jarosława Iwaszkiewicza w świetle jego wczesnych sztuk omówiła przemiany formy tekstu dramatycznego wczesnych sztuk autora Lata w Nohant. W swoim wystąpieniu badaczka podjęła m.in. zagadnienia związane z konstrukcją przestrzeni dramatów, kreowaniem postaci oraz podmiotu dramatycznego.
Obradom w drugiej części spotkania przewodniczył prof. dr hab. Tomasz Wójcik, który zaproponował dyskusje wobec dwóch zagadnień: czy następują przewartościowania w hierarchii dramaturgii Jarosława Iwaszkiewicza, jak dzisiaj kształtuje się jej oraz czy dramaturgia ma szanse zająć bardziej eksponowane miejsce w dorobku twórczym Iwaszkiewicza.
Podsumowując głosy w dyskusji możemy stwierdzić, że uczestnicy panelu, skłaniając się ku opinii, że dramaturgia nie zajmie bardziej eksponowanego miejsca w twórczości autora Brzeziny, jednocześnie wskazali na stałą obecność najważniejszych tematów twórczości Iwaszkiewicza w jego dramaturgii i jej integralne miejsce w dorobku literackim mistrza ze Stawiska. Uczestnicy dyskusji wskazali na możliwość przesunięcia w hierarchii Iwaszkiewiczowskiej dramaturgii – bardziej znaczące miejsce może w hierarchii może zająć sztuka Kosmogonia oraz dramaty młodzieńcze (przedmiotem analiz stanie się forma dramatów oraz ich związki z modernizmem europejskim). Podczas dyskusji podjęto również temat szerszego zbadania związku sztuk Iwaszkiewicza z dramaturgią Stanisława Ignacego Witkiewicza oraz recepcji teatralnej Iwaszkiewiczowskiej dramaturgii.
Spotkanie zakończył Kierownik Pracowni Karol Samsel, który podziękował zebranym za udział w panelu i owocne obrady.
Zaprezentowane referaty oraz liczne głosy w dyskusji pozwalają na stwierdzenie, że dramaturgia Jarosława Iwaszkiewicza wciąż inspiruje kolejne pokolenia historyków literatury. Ta część twórczości autora Muzyki nocą jest swoistym zapraszaniem aby na nowo – posłużmy się cytatem z powieści Księżyc wschodzi – „poznać, zrozumieć, wyrazić” wielkie Iwaszkiewiczowskie tematy: miłość, antynomię życia i sztuki oraz starości i młodości, tragiczne spotkanie świata władzy ze światem sztuki. Można powiedzieć, że sztuki te w procesie lektury raz za razem uwydatniają swoje stałe miejsce na mapie polskiej dramaturgii XX wieku.
Tekst i zdjęcia: Katarzyna Małgowska
„Bóg stworzył teatr dla tych, którym nie wystarcza kościół”. Juliusz Ostwera
Zapraszamy do obejrzenia programu „W powiększeniu”, którego bohaterem jest Juliusz Osterwa.
Gośćmi programu są Rafał Węgrzyniak, historyk i krytyk teatralny, oraz dr Jarosław Cymerman – członek naszej Pracowni Historii Dramatu.
Muzeum im. Anny i Jarosława Iwaszkiewiczów w Stawisku
oraz
Pracownia Historii Dramatu 1864-1939 przy Instytucie Literatury Polskiej Wydziału Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego
zapraszają
w dniu 28.05.2021 roku , o godz. 10.00
na panel dyskusyjny pt.:
Program wydarzenia
10.00-10.05 Powitanie gości
10.05-10.20 dr hab. Dawid Maria Osiński (Uniwersytet Warszawski), Portret artysty z czasów modernizmu
10.20-10.35 prof. dr hab. Piotr Mitzner (Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie), Portret artysty w szkicach i projektach z juweniliów Jarosława Iwaszkiewicza
10.35.-10.50 dr hab. Joanna Warońska (Uniwersytet im. Jana Długosza w Częstochowie), Rozwój warsztatu dramatopisarskiego Jarosława Iwaszkiewicza w świetle jego wczesnych sztuk.
10.50-11.05 prof. dr hab. Magdalena Saganiak (Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie), Dialog dramatyczny o artyście – artysta w dialogu
11.05-11.20 prof. dr hab. Maria Jolanta Olszewska (Uniwersytet Warszawski), Artysta zdradzony i zawiedziony. Portret Aleksandra Puszkina w „Maskaradzie”
11.20-11.35 dr hab. Karol Samsel (Uniwersytet Warszawski), Transformacje wizerunku Fryderyka Chopina w „Lecie w Nohant”
11.35-11.50 dr Katarzyna Małgowska (Uniwersytet Warszawski), Uwięziony w codzienności. Portret artysty w „Weselu pana Balzaca”
11.50-12.05 ks. dr. Grzegorz Głąb (Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II), „Nieudana przypowieść”, czyli rzecz o dobru, które przeistacza się w zło. Wokół dramatu „Pod akacjami” Jarosława Iwaszkiewicza
12.05-12.20 dr Elżbieta Wróbel (Uniwersytet im. Jana Długosza w Częstochowie), Dramaturgia Jarosława Iwaszkiewicza w świetle krytyki. Wybrane sztuki
12.20-13.00 Panel dyskusyjny wokół Iwaszkiewiczowskiej dramaturgii.
Obradom przewodniczy prof. dr hab. Tomasz Wójcik
W dyskusji uczestniczą: prof. dr hab. Maria Jolanta Olszewska, prof. dr hab. Magdalena Saganiak, prof. dr hab. Piotr Mitzner, dr hab. Karol Samsel, dr hab. Dawid Maria Osiński, dr Elżbieta Długosz, dr Katarzyna Małgowska, dr hab. Joanna Warońska, ks. dr Grzegorz Głąb, dr Karol Hryniewicz
Dołączyć się do panelu można przez ten LINK.
Uwadze Państwa polecamy niedawno wydaną książkę Anny Sobieckiej i Anny Podstawki, „Krytyka teatralna i krytycy. Studia o krytyce drugiej połowy XIX i początku XX wieku (Wydawnictwo Naukowe Akademii Pomorskiej w Słupsku, Słupsk 2021).
To pozycja, która uzupełnia kolejną lukę w badaniach teatrologicznych.
Szanowni Państwo, życzymy zdrowych, pogodnych Świąt Wielkanocy, zdrowia, sił wszelakich, pogody ducha i wiosennej radości z życia.
Zespół Pracowni Historii Dramatu
Zapraszamy Państwa do obejrzenia nagrania wykładu prof. Sabiny Brzozowskiej, członkini Pracowni, pod tytułem: „Wesele” Wyspiańskiego – dramat współczesny (w 120. rocznicę premiery „Wesela” w Teatrze Miejskim w Krakowie), wygłoszonym na Uniwersytecie Opolskim w ramach „Czwartkowych Spotkań z Nauką”.
Link do wykładu TUTAJ.
Katedra Literatury Polskiej Uniwersytetu Opolskiego
Biblioteka Austriacka w Opolu
Austriackie Forum Kultury w Warszawie
zapraszają na konferencję
Literatura polska i modernizm austriacki. Inspiracje, powinowactwa, dysonanse.
(w setną rocznicę śmierci Tadeusza Rittnera 1921 – 2021)
Opole – online
17-18 czerwca 2021 r.
Na zgłoszenia organizatorzy czekają do 15 marca 2021 r., a szczegóły zamieszczone są na na stronie Instytutu Nauk o Literaturze UO.
Zapraszamy do zapoznania się z proponowaną tematyką oraz wysyłania zgłoszeń.
W Czytelni pojawił się nowy tekst – recenzja autorstwa Anny Babisz:
„Riders to the Sea” Johna Millingtona Synge’a w reżyserii Garry Hynes
Zapraszamy do lektury.
Zapraszamy do obejrzenia spotkania online zorganizowanego przez Instytut Pileckiego, w którym wzięła udział m.in. prof. Maria J. Olszewska
„Zapraszamy na pierwsze w 2021 roku spotkanie z cyklu #ObrazyHistorii! Pozostając w formule spotkań wirtualnych, nowy sezon rozpoczniemy rozmową o powstaniu styczniowym w filmie. Za przykład posłuży nam „Wierna rzeka” z 1983 roku w reżyserii Tadeusza Chmielewskiego, na podstawie powieści Stefana Żeromskiego o tym samym tytule”.
Autor: Julia Lange
Link do strony teatru wraz z opisem spektaklu
Bez wątpienia głównym celem reżysera Jakuba Skrzywanka i dramaturga Grzegorza Niziołka, jaki przyświecał im podczas pracy nad inscenizacją Mein Kampf było uświadomienie Polakom, że nacjonalizm to nie tylko Niemcy i nie tylko lata czterdzieste XX wieku, lecz także Polska dzisiaj. „Ale jak to?” – mają oburzyć się młodzi nacjonaliści podczas oglądania wieczornych wiadomości, bo przecież nie siedząc w teatrze czy oglądając transmisję spektaklu online. „My nie jesteśmy jak Hitler, to jest zupełnie co innego”. Skrzywanek twierdzi, że właśnie jesteśmy i zrobił o tym spektakl w Teatrze Powszechnym. Bynajmniej nie był to zwyczajny spektakl, gdyż zaistniały w stosunku do niego bardzo określone oczekiwania związane z tym, że reżyser asystował kilka lat temu Oliverowi Frljićowi przy pracy nad skandalizującą Klątwą. Zwolennicy takiego teatru mieli zatem nadzieję na ekscytującą część drugą, a przeciwnicy spodziewali się kolejnej bezpodstawnej i niepotrzebnej prowokacji.
Opis spektaklu na stronie internetowej Teatru Powszechnego rozpoczyna się od słów: „w powszechnej opinii Mein Kampf Adolfa Hitlera jest książką źle napisaną, bełkotliwą, nieczytaną i – co ważniejsze – niewartą czytania, a poza tym prawie niedostępną, bo już historyczną, książką zakazaną, której lepiej nie tykać” i tego autorom spektaklu nie udało się przezwyciężyć. Grafomania Adolfa Hitlera przebija się przez tkankę spektaklu i nie da się jej nie zauważyć mimo całej włożonej w scenariusz pracy dramaturgicznej. Decyzja o umieszczeniu treści eugenicznych, a zatem tych, które miały zapewne być najmocniejsze i najbardziej oburzające dla widzów, w ostatniej części przedstawienia tylko utwierdza w przekonaniu, że niewiele poza tym dało się z tego tekstu wyciągnąć i gdyby kwestia czystości rasy miała pojawić się w pierwszym akcie, dalszy ciąg okazałby się nudny i mało atrakcyjny dla odbiorców, co groziłoby opuszczaniem przez nich widowni przed końcem sztuki i to nie z powodu zbyt dużych emocji czy obrazy. Być może lepszą decyzją byłoby zatem stworzenie spektaklu o polskim faszyzmie na podstawie rodzimego materiału, którego wszak współcześnie nie brakuje. Mimo tego można jednak uznać podstawowy cel twórców za osiągnięty – Polacy znowu się zdenerwowali przez działania artystyczne Teatru Powszechnego, a zagraniczne czasopisma zwróciły uwagę na brawurę młodego reżysera z Europy środkowo-wschodniej, co otworzyło mu drogę do międzynarodowej kariery.
Spektakl rozpoczyna się wstępem do Mein Kampf wygłoszonym „z dupy” (dosłownie z nagich pośladków aktorów), co zapewne miało stanowić pierwszy policzek dla przeintelektualizowanego widza i pokazać mu, że za chwilę zobaczy coś, czego nie będzie się spodziewał. Tak się jednak nie dzieje. Pierwsza część spektaklu pokazuje tradycyjny, polski rodzinny obiad, podczas którego wszyscy bohaterowie mówią Hitlerem. Czy istotnie jest to aż tak odkrywcze i skandalizujące rozpoznanie? Nie od dziś wiadomo, że polskie społeczeństwo nie charakteryzuje się szczególnie wysokim poziomem tolerancji w porównaniu z innymi krajami europejskimi. Maciej Stroiński opisuje ten problem w swojej recenzji jednym zdaniem: „zanurkować z kamerą do samego szamba i stwierdzić, że śmierdzi”[1]. Owszem, twórcy spektaklu zwracają uwagę na poważny i palący problem, nie jest to jednak ich problem, a prawicy, od której w Teatrze Powszechnym stanowczo się odcinają, patrzą na nią z góry, gdy demaskatorsko ją obnażają we wszystkich jej wewnętrznych sprzecznościach. Bohaterowie Skrzywanka siedzą przy (zapewne niedzielnym) stole i karmią się ugotowanymi ziemniakami tak samo jak pozwalają prawicowym mediom karmić się fałszywymi informacjami po to, by w kolejnej części spektaklu w całej swojej obrzydliwej opasłości prezentować wyczekiwane przez wszystkich eugeniczne postulaty Hitlera.
Warto zwrócić uwagę na scenografię Agaty Skwarczyńskiej, która jest jednym z najciekawszych elementów tkanki tego spektaklu. Trudno oprzeć się wrażeniu, że przypomina ona słynne dekoracje do Króla Ubu autorstwa Franciszki Themerson. Przesłanie tych dwóch przedstawień też można uznać za zbliżone: „rzecz dzieje się w Polsce, to znaczy nigdzie”. Nad głowami bohaterów Mein Kampf wznosi się ogromny obraz Matki Boskiej Częstochowskiej, który po obiedzie zostaje niezbyt subtelnym gestem teatralnym przemalowany na biało. W ten sposób nowa, biała Matka Boska króluje nad czarno-białym, niemalże komiksowym państwem z kartonu i jego śmiesznymi, żałosnymi obywatelami.
Słabym punktem spektaklu Skyrzywanka jest właśnie negatywna ocena polskiej prawicy, nad którą nie sposób przejść obojętnie – młody reżyser od początku do końca usiłuje pokazać przy pomocy tego spektaklu, że wie więcej niż obrazowani w nim ludzie i rozumie świat lepiej od nich, bo z jakiegoś powodu ma lepszy wgląd do kondycji społeczeństwa i czuje się uprawniony do postawienia mu diagnozy: Polsko, jesteś faszystowska, a twoi obywatele mówią słowami Hitlera. Problemem jest jednak to, że ten spektakl nikogo nie uświadamia ani tym bardziej nie przekonuje. Stali widzowie Teatru Powszechnego to wszystko wiedzą, a nacjonaliści nie mają ochoty tego słuchać. Szlachetna misja spektaklu, o jakiej mówili twórcy, wydaje się w takim razie dosyć chybiona.
Trudno oceniać grę aktorską w Mein Kampf, bo przypomina ona bardziej gimnastykę synchroniczną urozmaiconą „bełkotem” Hitlera. Ospały taniec bohaterów podobnie jak ich zwierzęce ruchy kopulacyjne z ostatniej części spektaklu oglądałoby się dobrze, gdyby nadawały kwestiom wypowiadanym przez postaci jakieś dodatkowe znaczenie. Tymczasem faktycznie warte odnotowania i pomysłowe kostiumy zostają zepchnięte na drugi plan przez pierwsze takty piosenki Dla ciebie chcę być biała Eugeniusza Bodo, której zadaniem zapewne miało być podbicie przekazu spektaklu, a w efekcie było upewnienie się, że widz, w którego możliwości intelektualne reżyser ewidentnie powątpiewa, na pewno wyjdzie z teatru świadomy, że ten faszyzm jest właśnie w Polsce i to nie od dziś. Maciej Stroiński w przywołanej już recenzji zwraca jednak uwagę na to, że twórcy spektaklu umywają od tego ręce w taki sam sposób jak polska prawica i piorą cudze brudy. Czy w takim razie możliwe jest w ogóle pociągnięcie do odpowiedzialności kogokolwiek za faszyzm w naszym społeczeństwie, skoro nikt nie ma zamiaru tej odpowiedzialności przyjąć?
Choć wiele zabiegów w Klątwie Frljića budziło kontrowersje i mogło sprawiać wrażenie nieuzasadnionych, tamten spektakl bronił się nazwiskiem swojego reżysera, tekstem Wyspiańskiego i tym, że zwracał uwagę nie tylko na problemy Kościoła, lecz także na problemy teatru i to właśnie te przemyślenia są godne zapamiętania i docenienia. Frljić pokazał nam, że będąc w teatrze nie potrafimy odróżnić fikcji od rzeczywistości i zburzył trwającą już od jakiegoś czasu iluzję teatralną poprzez całkowitą kompromitację i ośmieszenie formy, literatury, a nawet siebie samego jako instytucji reżysera. Klątwa stanowiła zjawisko metateatralne i w tym kryła się jej wartość. Skrzywankowi nie udało się tego osiągnąć. Hitler to nie Wyspiański, a Mein Kampf to nie taki tekst, jakim twórcy spektaklu chcieliby go widzieć[2]. Młodzi polscy nacjonaliści nie czytają go z wypiekami na twarzach po zakupieniu go z podejrzanego źródła w internecie. To po prostu nie jest dobra książka. Oczywiście problem wzrastających tendencji nacjonalistycznych (nie tylko zresztą na naszym rodzimym gruncie) powinien zostać przepracowany również przez sztukę i teatr, ale być może w inny sposób, bo Mein Kampf z Teatru Powszechnego nikogo niczego nie nauczy, a jedynie pozwoli odetchnąć większości widzów z ulgą, że ich to nie dotyczy, bo oni są zupełnie inni niż przedstawieni przez Skrzywanka bohaterowie, którzy funkcjonując w papierowym świecie, sami stali się papierowi. Wyobrażamy sobie takie rodziny, być może nawet mamy takiego wujka, który przy każdym świątecznym obiedzie czuje niepohamowaną potrzebę podzielenia się z resztą biesiadników swoimi homofobicznymi przemyśleniami i najnowszymi teoriami spiskowymi dotyczącymi Żydów i ich banków. Ten spektakl nie sprawi jednak, że nasz wujek zastanowi się głębiej nad sensownością i zasadnością swoich rozpoznań, a jedynie zapowietrzy się ze złości, dokładnie tak samo jak za każdym razem, gdy przez przypadek włączy TVN24 zamiast Telewizji Polskiej.
Jeżeli przyjmiemy, że celem twórców spektaklu Mein Kampf było wzbudzenie w widzach niepokoju, faktycznie można uznać, że został on zrealizowany. Niepokój ten jednak nie wiąże się z tym, jak bardzo słowa Adolfa Hitlera są podobne do tego, co można usłyszeć od polskich nacjonalistów na Marszu Niepodległości, a z tym, jak bardzo pozostajemy wobec tego zjawiska bezradni i nie potrafimy w skuteczny sposób go przepracować artystycznie, skoro jedynym środkiem, jaki przychodzi do głowy reżyserom, jest organizowanie zbiorowej terapii szokowej dla widzów, którzy są przecież tego wszystkiego świadomi. Pozostaje jedynie mieć nadzieję, że w końcu na scenach polskich teatrów zaistnieją spektakle mówiące o problemach Polaków w sposób świadomy zamiast skandalizującego, a teatr, chcąc wprowadzać zmiany w społeczeństwie i się „wtrącać”, pójdzie za swoją własną radą i zacznie od siebie zanim będzie wytykał palcami tych, którym najłatwiej jest coś wypomnieć.
[1] M. Stroiński, Hitler dowiaduje się, że wystawili „Mein Kampf” w Powszechnym, https://przekroj.pl/artykuly/recenzje/hitler-dowiaduje-sie-ze-wystawili-mein-kampf-w-powszechnym (dostęp: 17.01.2021).
[2] Por. https://www.powszechny.com/aktualnosci/prof-grzegorz-niziolek-o-mein-kampf.html (dostęp: 17.01.2021).